30 października 2014

Recenzja szamponu dla szczeniąt z alantoiną dr. Seidel


Już na samym początku naszej przygody z Terrierystką, tuż po pierwszym spacerku zmuszeni bylismy zakupić szampon dla szczeniąt. Wkrótce mijają 3 miesiące odkąd i pies i szampon z nami są :) Zapraszam serdecznie na recenzję szamponu dla szczeniąt z alantoliną dr. Seidel.


Można go nabyć w większości sklepów zoologicznych i ceny wahają się od 18 zł do 25 zł, my zapłaciliśmy 22 zł za 220 ml butelkę więc do najtańszych nie należał. Jednak składniki takie jak alantoina, olej rycynowy i kollagen ostatecznie przekonały nas do zakupu.

Produkt początkowo wcale nas nie zachwycił. Po pierwsze: butelka klasyczna z zamknięciem typu click, jak się okazało przy pierwszym użyciu trudno ją otworzyć jedną ręką, zwłaszcza mokrą i namydloną a przecież w drugiej trzymamy słuchawkę prysznica. Po drugie: jest tak bardzo gęsty, że naprawdę ciężko wydobywa się go z butelki i równie ciężko rozsmarowuje się na szorstkiej sierści psa i tak samo beznadziejnie się go spłukuje. W pierwszej kąpieli, zużyliśmy prawie 1/3 butelki, aby pokryć gęsta masą niewielkie ciało szczenięcia :(.

Po miesiącu postanowiliśmy dać szamponowi druga szansę.Tym razem rozcieńczyliśmy niewielką jego ilość w kubeczku proporcjach 1:1 i problem niewygody użytkowania t.j. mozolnego rozprowadzania i spłukiwania sierści zniknął. Producent mógłby dodać na etykiecie taką informację, iż szampon należy uprzednio mocno rozcieńczyć.

 
Zawarł natomiast instrukcję użytkowania, iż szampon należy wmasowywać, aż do wytworzenia się piany. Hmm...??? Cóż, po prawie 15 minutach masowania, jedyna piana, jaką zaobserwowałam to ta, na ustach męża, który bardzo się niecierpliwił, gdyż chciał już w końcu skorzystać z łazienki :P Na ciele psa żadnej piany nie udało mi się uzyskać, nawet po dwukrotnym zastosowaniu.
Pomimo tych kilku niedogodności szampon doskonale poradził sobie z brudem oraz ohydnym zapachem zdechłej ryby. Sam zapach szamponu jest bardzo przyjemny i delikatny, prawie nie wyczuwalny, dla mnie i dla psa to plus.

Po zabiegu sierść zyskała naprawdę idealny, biały kolor, była miękka i lśniąca. Odnośnie rozczesywania nie mogę nic powiedzieć, gdyż AGA jest krótkowłosa i po prostu jej nie czeszemy po kąpieli :).

Z obserwacji po kilku dniach od wykonanego zabiegu, zaobserwowałam, że sierść jest mniej podatna na zabrudzenia, nadal ładnie pachnie a typowy "psi zapach" nie jest prawie wyczuwalny, psiak się nie drapie, nie występuje żadna reakcja alergiczna, a delikatne zadrapania na brzuszku po przygodach w lesie zagoiły się prawie bez śladu.

Podsumujmy:

* cena: 3/5
* opakowanie: 1/5
* łatwość użytkowania 1/5
* pienienie 0/5
* wydajność ( po rozcieńczeniu) 5/5 (bez rozcieńczania) 0/5
* zapach 5/5
* usuwanie trudnych zabrudzeń i zapachów 5/5
* wygląd sierści 5/5
* właściwości lecznicze 5/5

Dajemy dr. Siedlowi 4 punkciki na 5 :) za ten produkt oczywiście :P

W ogólnej ocenie skupiliśmy się głównie na wpływie szamponu na wygląd sierści i skóry psa, zarówno w dniu zabiegu jak i w kolejnych dwóch tyg po nim. Są to naszym zdaniem najważniejsze cechy produktu do pielęgnacji sierści. Przy tak dobroczynnym szamponie, jesteśmy w stanie wybaczyć producentowi słabą techniczną stronę użytkowania:). Będziemy sięgać po kolejne szampony i inne produkty z serii dr. Seidel.

Z czystym sumieniem też polecam produkt wszystkim opiekunom szczeniąt:)

PAMIĘTAJCIE przed użyciem należy rozcieńczyć, a kąpiel stanie się łatwiejsza i przyjemniejsza :)

Więcej o szamponie można poczytać: tutaj


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz