Witajcie!!! Długo nic nie pisaliśmy na blogu, ale to wcale nie znaczy, że nad nim nie pracowaliśmy. Trochę czasu poświęciliśmy stronie technicznej i graficznej, ale my dziś nie o tym :).
Dziś z dużym opóźnieniem, jednak powracamy do twórczości pisanej i chcielibyśmy przedstawić Wam jak kształtował się trend psich wydatków w miesiącu styczniu 2015. Dla Wszystkich tych, co śledzą nasze losy i tych, których interesuje nasz psi los mamy mega dobrą wiadomość - nie zbankrutujemy !!!!
Wcale to nie było takie oczywiste w pierwszych miesiącach posiadania psa. Jednak po tych 7 miesiącach okazuje się, iż posiadanie psa czy to z hodowli, czy to ze schroniska to wcale nie taki straszny wydatek :). Co nas osobiście bardzo cieszy, gdyż nie jesteśmy szejkami naftowymi, a przeciętnymi KOWALSKIMI, którzy posiadają psa. Tak naprawdę najkosztowniejsze były początki i chociaż nadal przy każdych ludzkich zakupach zawsze zawędrujemy na dział zwierzęta i nadal maniakalnie śledzimy psie nowości w internecie i kupujemy zabawki, nie powoduje to takiego spustoszenia w portfelu jak jeszcze kilka miesięcy temu.
Styczeń 2015 został mianowany przez nas totalnym socjalem :)
ŻYWNOŚĆ: Właściwie nie było konieczności kupowania niczego po za puszeczkami Butcher's dla szczeniąt w liczbie 4szt każda w cenie po 3,99 zł, gdyż jak wspomnieliśmy odchodzimy już od podawania Terrierystce mokrego żarcia. Wypróbowaliśmy już chyba prawie wszystkie dostępne marki i żadna, naprawdę żadna puszka nie zadowoliła nas na tyle, aby pozostać przy mokrym żarciu w proporcjach 1:1 z suchym pokarmem. Niestety u nas się nie sprawdza taki pokarm, chociaż AGA za nim przepada, to jednak my nie przepadamy za jej wzdęciami i tym, co następuje chwile po tym, kiedy wzdęcie chce samoistnie ustąpić :P. W takich warunkach po prostu nie da się spokojnie żyć i bez wietrzenia pomieszczenia się nie obywa :). Jednak tylko ze względu na to, że pies pod pozostałymi względami dobrze toleruje puszki i żadne inne przykre objawy nie występują, a pies dostaje iskry w oczach na widok puchy, postanowiliśmy ograniczyć do minimum jej podawanie. Powiedzmy ze 400gr na tydzień. Na puszki wydaliśmy w styczniu 15,96 zł
ZDROWIE: I tu napiszę krótko, przyszedł czas na odrobaczanie w cenie powiedzmy 3,30 zł, bo tak około kosztuje pół tabletki na robale obłe.
PIELĘGNACJA, AKCESORIA SPACEROWE, NAUKA i ZABAWKI: bez zmian.
Także styczeń 2015 jak do tej pory wyszedł najtaniej, gdyż zamknęliśmy się w kwocie 19,26 zł i aż dziwne, bo nie kupiliśmy żadnej nowej zabawki :).
A oprócz puch co podajesz? Jedzenie domowe? Też należałoby dodać do kalkulacji ;D
OdpowiedzUsuńTu podajemy bieżące wydatki :) Suche żarcie kupiliśmy w grudniu i jeszcze jest ;) Zapraszam do wszystkich postów z cyklu Psijacielu Drogi :)
UsuńU nas każdy miesiąc to minimum 170 zł na suchą karmę. Jak to dobrze mieć małego psa :D.
OdpowiedzUsuńsą też minusy, :)
Usuń