25 listopada 2014

Ażurowa piłka JW Pets HOL-EE Roller - test i recenzja


Jako początkujący psiarze, do tego kompletnie zieloni w kwestii psich zabawek, dostrzegliśmy ażurową piłkę na psich zawodach AGILITY,  które towarzyszyły Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych w Sopocie w sierpniu 2014 . Zwrócilismy na nią uwagę, gdyż większość psich zawodników posiadało ją jako nieodzowny element tuż przed wejściem na tor :) Pomyśleliśmy, że to będzie nasz a właściwie Terrierystki MUST HAVE :)

I któregoś dnia przeglądając psie strony na Facebook'u, natrafiliśmy na sklep Zabawki z USA i tu znaleźliśmy ażurową piłkę firmy JW PETS szybciutko złożyliśmy zamówienie :). Piłka kosztowała nas 34 zł już z wysyłką, która przyszła niespodziewanie szybko, jednak sklep nie zawsze ma te piłki w swojej ofercie. Piłkę można nabyć również w wielu innych sklepach internetowych na przykład u Toys4Dogs lub u Psiabuda . W obu sklepach jest ciut droższa, ale za to dostępna w ciągłej sprzedaży :) Z tego co mi wiadomo piłki ażurowe produkuje też kilku innych producentów. My jednak całkiem bez zastanowienia jakiej to firmy "ażura" chcemy, zakupiliśmy właśnie tę.

Piłka jest z nami już 1,5 miesiąca i pomyśleliśmy, że to doskonały czas na napisanie kilku słów o niej.

HOL-EE Roller występuje w 4 rozmiarach: S-8cm, M-11cm, L-13cm oraz Jumbo-18cm i 3 kolorach: czerwonym, zielonym i niebieskim. 

My dla Agi wybraliśmy rozm S w kolorze czerwonym, chociaż sam kolor tak naprawdę nie miał dla nas aż takiego znaczenia, dla Agi też chyba nie :P. Jako, że dla nas najważniejszymi kryteriami w ocenie zabawek  są: zainteresowanie psa, bezpieczeństwo i wytrzymałość na zęby Terrierystki, skupimy się głównie na tych trzech cechach.
Tuż po rozpakowaniu przesyłki pies wyraził ogromne zainteresowanie zawartością, poszczekiwaniem, skakaniem i merdaniem ogonem, dopominał się, aby rzucić mu zawartość do przetestowania. Tak więc uczyniliśmy :). Aga do dziś chętnie dopomina się o rzucanie owej piłki i chętnie ją aportuje. Kiedy nie znajdzie zainteresowania wśród  ludzi, chętnie sama się nią bawi, nosi w pysku i podrzuca. Z niewiadomych nam przyczyn potrafi czasem szczekać na piłkę, pewnie chce zmusić ją do tego, by ta się ruszała :P. Sama piłka jednak słabo się odbija na różnych powierzchniach, mimo to atrakcyjność piłki jest ogromna !!! Często nazywamy ją Szałpiłką, gdyż ZgAga na sam jej widok jest wyraźnie pobudzona i mocno podekscytowana. Rozmiar S jest idealnym rozmiarem dla naszego JRT, myślę jednak, że dzięki temu, że piłka jest lekka, elastyczna i ażurowa, Aga poradziła by sobie nawet z rozmiarem L, zaś Jumbo byłby dla półrocznego szczeniaka zbyt duży :)
HOL-EE Roller jest wykonana z bardzo wytrzymałej, elastycznej i co najważniejsze nietoksycznej gumy, codziennie narażona na zębiska ZgAgi po 1,5 miesiąca wygląda jak NOWA, nie ma na niej ani jednego śladu zęba, nigdzie się nie rozerwała, nigdzie nie pękła. To ogromny plus, gdyż mało zabawek jest w stanie przetrwać bez żadnego uszczerbku po wizycie w pysku Terrierystki :) Dodatkowym atutem, jest to że piłkę łatwo można umyć po zabawach na dworze, nic się do niej nie przykleja nawet jak jest mokra. Dzięki elastyczności można piłkę zgnieść i schować np. do kieszeni, można też przypiąć piłkę do smyczy z dwoma karabińczykami, oszczędzając m-ce w kieszeniach :).
W domu oprócz aportowania znaleźliśmy też kilka innych zastosowań dla owego cuda. Choć piłka sama w sobie jest już mega atrakcją, to czasem wkładamy do niej  duże psie ciacho i wtedy pies ma niesamowitą zabawę, aby te ciacho z piłki wydobyć, idealnie to wpływa na kreatywność psią i myślenie. Czasem traktujemy piłkę jako szarpak, trzymając za oczka, lub przez oczka przewlekamy polarowy sznurek i wtedy bawimy się w przeciąganie. Pies potrafi tak piłkę chwycić, że my podnosząc ją do góry na drugim jej końcu mamy wiszącego psa i jesteśmy pewni, że psim zębom taka zabawa nie zaszkodzi, gdyż guma jest bardzo miękka, jednak na tyle wytrzymała, że ani psu ani piłce nic złego się nie dzieje :).


Podsumujmy:

atrakcyjność zabawki 5/5
bezpieczeństwo 5/5
wytrzymałość na zęby 5/5 
cena 5/5

Dla nas i dla psa to jak na razie piłka NUMBER ONE, a mamy a właściwie mieliśmy ich kilka, lecz nie dotrwały nawet 3 tygodni. W każdym bądź razie POLECAMY !!!


2 komentarze :

  1. My też mamy tą zabawkę i ogólnie polecamy. Choć u nas nie ma takiego szału na nią, raczej jest: o kolejna piłka :D
    Fajny blog, będziemy wpadać.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń